niedziela, 4 maja 2014

miłość w czasach popkultury

Cześć,to moja krew a to kości, możesz ułożyć się wygodnie w kołysce mego obojczyka, zapomnieć o brzydkim świecie i złych dziewczynkach


chodzi o to, że w tych czasach pop za dużo jest treści, obrazów i dźwięków niemożliwych do przetworzenia informacji, manipulacji, towarzyszy i alkoholu, to wszechobecne za-dużo wywołuje niestrawność i czyni nas bardzo biednymi i słabymi, niezdolnymi do walki,zwłaszcza z tym,co narzuca się samo i otacza nas ze wszystkich stron
tak moi mili,ciężko być ascetą w dzisiejszych czasach, ciągle jest na czym oko zawiesić, a tak się to składa,że porzucić wszystko, to wszystko odzyskać
powiem wam drodzy,między bogiem a prawdą,że bardzo mnie męczy cała ta hałaśliwa zgraja, może dlatego że nie lubię wydawać pieniędzy a może dlatego,że strasznym jestem tchórzem - ciągnie mnie ciągle w miejsca ustronne   i wciąż muszę od czegoś odpoczywać, trawić ten nadmiar i popijać koprem włoskim (rumianku nie lubię)

moi przyjaciele wierzą w rzeczy niemożliwe, a ja muszę wierzyć razem z nimi,nawet w duchu muszę im towarzyszyć, to byłaby hipokryzja słuchać czegoś spokojnie i pocieszać, a w głębi duszy śmiać się im w twarz
dlaczego więc dla siebie mam nie wierzyć w niemożliwe?

Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na
o b c z y ź n i e.

Noon jest wspaniały. "Niespełnieni poeci, filozofowie-amatorzy, nocne Marki i nieszczęśliwie zakochani - w zawartości Bleak Output możecie mieć wreszcie tło dla swych rozmyślań." [YT]


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz