i jeszcze to,kiedy zostaliśmy z przymusu sami przy kuchennym stole i kiedy pierwszy raz zrobiłam coś przy tobie naprawdę to znaczy oparłam łokcie o kolana i pochyliłam nisko głowę bo było mi naprawdę smutno bo powiedziałam najgorzej to jest być pośród ludzi i nagle zostać zupełnie samą taka transformacja z gwaru do samotności i naprawdę nie chciałam wracać a ty patrzyłeś naprawdę smutny i współczujący bo przecież nie widziałam i nie musiałeś udawać i wiedziałam że czujesz się winny i że chciałbyś umieć zrobić cokolwiek w tej sytuacji a przecież nie da się zrobić nic kiedy zostaje się w końcu i tak samemu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz